Zamknij

Wielki Pałac Królewski – Phra Borom Maha Ratcha Wang

Najważniejszy i obowiązkowy punkt zwiedzania stolicy Tajlandii. Miejsce będące „TOP 1” każdego przewodnika… i miejsce na myśl o zwiedzaniu którego niektórzy byli od razu chorzy. Choroba ta powszechnie zwana „niechcemisię” i „zaczekamnazewnątrz” dopada przeważnie tych, którzy ciężko przyzwyczają się do upału, a bardziej od zwiedzania zabytków wolą poznawanie lokalnej (często barowej) kultury tubylców.

Po krótkich negocjacjach i przekonaniu tej leniwej części grupy, że będzie tam chłodno, będzie tam mało ludzi i wcale nie jest to takie duże, na jakie wygląda, w 100% składzie udaliśmy się, aby zobaczyć to najwspanialsze miejsce Tajskiej stolicy.

P1200759

O CZYM WARTO PAMIĘTAĆ?

Szczerze: chcąc zwiedzić Wielki Pałac, nastawcie się na ogromny upał, wielkie tłumy i naprawdę duży teren do obejrzenia. Należy być wypoczętym, najedzonym, mieć naładowane baterie do aparatu, dużo wody, coś na głowę i czas. W kompleksie obowiązują zakryte ramiona i kolana. Warto pamiętać o zabraniu odpowiedniego stroju. Dla lubiących fotografować serdecznie polecam obiektyw szerokokątny. Spora ilość wolnego czasu jest o tyle ważna, gdyż miejsce to zyskuje, kiedy można je zwiedzić spokojnie. Warto zatrzymać się wśród tłumów, a najlepiej znaleźć miejsca, do których nie docierają Japończycy, posłuchać modlitw i oderwać się od rzeczywistości.

P1200743

Trzeba mieć też zapas cierpliwości, która przyda się, aby nie pozabijać rzeszy skośnookich, ogromnie hałaśliwych i wymachujących parasolkami turystów, odstać swoje w kolejkach i dopchać się do niektórych zabytków, nie wspomnę już nawet o tym, aby doczekać się pustego od ludzi kadru. Trzeba się przyzwyczaić, zasady te będą obowiązywać w każdym miejscu, które stanowi ważny punkt zwiedzania. Zasada jest prosta: nie chcesz tłumów, nie idź w miejsca, które opisuje przewodnik, co za tym idzie: chcesz zwiedzać — przyzwyczaj się do tego, że nie jesteś w tym odosobniony.

P1200688

 

Phra Borom Maha Ratcha Wang

Wielki PałacWat Phra Keo zostały wybudowane, aby dać schronienie Szmaragdowemu Buddzie (Phra Keo) i stać się domem dla rodziny królewskiej. Budowę rozpoczęto w 1782 roku, a jej efektem stało się stworzenie samowystarczalnego miasta w mieście. Cały kompleks otoczony jest murem obronnym o łącznej długości 1900 metrów i zajmuje powierzchnię 218 400 m². Po przekroczeniu głównej bramy należy doprowadzić swój strój do porządku (ramiona, kolana muszą być obowiązkowo zakryte) i przejść kontrolę bezpieczeństwa, a następnie skierować się za tłumem zwiedzających, czyli do kasy z biletami. Wstęp jest płatny i z tego, co pamiętam wynosi około 500 THB (55 zł).

Jako pierwszy zwiedzaliśmy kompleks świątynny i przyznam szczerze, że nie znajdę słów na to, aby opisać zachwyt, w jaki popadłam po przekroczeniu jego bram. Centrum stanowi największy i najważniejszy budynek całego kompleksu: Bot Szmaragdowego Buddy — najważniejsza Tajska świątynia i najbardziej czczony wizerunek Buddy w tym kraju. Można to porównać do naszego wizerunku Czarnej Madonny w Częstochowie. Zostawiliśmy więc buty na zewnątrz i przez drzwi z masy perłowej weszliśmy do środka, gdzie naszym oczom ukazało się wszech otaczające złoto.

P1200794

SZMARAGDOWY BUDDA

Budda jest tak maleńki, że ledwie go widać (ma 75 lub 66 cm wysokości — źródła różnie podają), umieszczony jest w centralnej części ołtarza i wcale nie jest ze szmaragdu a z jadeitu. Posążek Buddy ubrany jest w zależności od pory roku: latem w koronę i klejnoty, zimą w pozłacany szal, a w porze deszczowej w pozłacaną szatę mnisią i nakrycie głowy. Wewnątrz świątyni nie wolno robić zdjęć. Tutaj też panuje spory ścisk i tłok, wielu Tajów oddaje się modlitwie, a pomiędzy nimi spacerują turyści.

P1200806

W czasie zwiedzania nie można pominąć obejrzenia Botu w zewnątrz, wzdłuż jego podstawy biegnie rząd garud — pół ludzi, pół ptaków, a główne wejście jest strzeżone przez singha — kambodżańskie lwy.

P1200812

Na terenie świątynnym znajdują się jeszcze inne budowle warte uwagi. Na przykład Phra Si Rattana Czedi – Czedi – inaczej Stupa przypominająca kształtem dzwonek. Jest to masywna budowla, w której umieszczone są relikwie Buddy, w tym przypadku jest to fragment kości z jego mostka.

P1200783

Phra Mondop — biblioteka zdobiona mozaiką z tłuczonej porcelany i słynąca z pięknych drzwi inkrustowanych masą perłową. Ho Phra Monthien Tham — biblioteka pomocnicza. Royal Pantheon — otwarty dla zwiedzających tylko raz w roku, w Dzień Czakri. Cały zespół świątynny otoczony jest krużgankami — Galerią Ramakien. Jest to chyba najprzyjemniejsze miejsce do zwiedzania z uwagi na fakt, iż jest zacienione i spokojnie można złapać tam chwilę oddechu.

P1200729

Galeria otacza cały kompleks świątyni, a jej ściany ozdobione są najpełniejszym w całej Tajlandii przedstawieniem Ramakien. Jest to 178 kompozycji przedstawiających historię walki dobra ze złem. Na kolumnach znajdują się opisy poszczególnych fragmentów historii (niestety tylko w lokalnym języku).

P1200722

P1200715

Krużganki są też miejscem skupienia i modlitwy. Warto przysiąść na chwilę i wsłuchać się w nią. W tym panującym na terenie kompleksu natłoku turystów, łatwo jest zapomnieć właśnie o tym, że zwiedza się największą tajską świątynie, a nie muzeum.

P1200750

WIELKI PAŁAC

Po obejrzeniu kompleksu świątynnego udaliśmy się na zwiedzanie Wielkiego Pałacu. Rodzina królewska już w nim nie mieszka. Część budynków można obejrzeć także w środku, reszta dostępna jest tylko w dni wyznaczone przez króla. Ten najciekawszy obiekt zwany Pałacem Wewnętrznym (Inner Court). Był on kiedyś miastem kobiet zamieszkałym przez żony, córki i kochanki władcy jest niestety zamknięty dla zwiedzających.

P1200855

Pozostało nam więc obejrzeć budynek sali tronowej Dusit z przepiękna iglicą. Budynek Czakri Maha Prasat — Wielki Pałac Tronowy z salą audiencyjną. Oglądamy też budynki Phra Maha Monthein — wielką rezydencję z tronem Ramy w kształcie łodzi. Pałac opuszczamy po kilku godzinach w poczuciu ogromnego niedosytu. Jesteśmy zmęczeni i świadomi, że przed nami kolejny ważny punkt Bangkoku — Świątynia Wat Pho. 🙂

Podziel się linkiem:

Komentarze

  1. wanda
    wanda
    29 stycznia, 2018 7:49 pm Odpowiedz

    Piękne są te tajskie świątynie. Dech zapiera jak się na nie patrzy. Chciałabym kiedyś zobaczyć je na własne oczy.

  2. Casey
    Casey
    7 października, 2017 2:24 pm Odpowiedz

    Chyba muszę wpisać Bangkok na listę miejsc do zobaczenia. Przepiękny ten pałac.

  3. 1 października, 2017 11:24 am Odpowiedz

    Przepiękne miejsce 🙂 zakochałem się. Muszę odwiedzić Bangkok.

  4. ViVi
    ViVi
    18 sierpnia, 2017 1:45 pm Odpowiedz

    Piękne zdjęcia, piękne miejsce.

  5. Marysia
    Marysia
    18 sierpnia, 2017 1:37 am Odpowiedz

    Właśnie szukałam jakiegoś fajnego opisu z tego pałacu. Fajnie i praktycznie opisane. Już niedługo zobaczę jak to wygląda w rzeczywistości. Szkoda, że nie ma więcej wpisów z Bkk 🙁

Zostaw komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *